28 kwi 2015

Wujekszwagradziadka i jego syn, czyli usługi.

Nawet na emigracji trzeba jakoś żyć, a to często wiąże się z korzystaniem z przeróżnych usług. Od warzywniaka począwszy, przez krawca, mechanika, lekarza, a skończywszy na ubezpieczeniach czy innych architektach. O ile w kraju ojczystym pewni usługodawcy (jak nie większość) naturalnie pojawiają się w naszym życiu, o tyle na obczyźnie przychodzi moment (zazwyczaj wyjątkowo znienacka) kiedy orientujemy się, że absolutnie nie mamy pojęcia gdzie skręcić. W przypadku nieinwazyjnych lub mało kosztownych usług jakoś można przeboleć gorszy wybór ale problem pojawia się, gdy w grę wchodzą nieodwracalne zabiegi. Tutaj trzeba wkleić indywidualne priorytety. W moim przypadku dotychczas był to mechanik, fryzjer i największy kaliber – dentysta!

26 kwi 2015

Co Włosi wiedzą o Polsce?

Zanim zacznę archiwizację własnych obserwacji włoskiego życia należy wspomnieć, że jakiś czas temu przeprowadziłam spontaniczne „badania” w najbliższym otoczeniu na temat włoskiej wiedzy o Polsce. Na szybkie pytanie o skojarzenia z Polską otrzymałam wesołe odpowiedzi w stylu: