26 gru 2015

Kilka słów o Wigilii i Bożym Narodzeniu all'italiana

To jak postrzegamy świat zależy przede wszystkim od naszego nastawienia. Jeśli uważamy, że święta we Włoszech są "ble", bo to włoskie święta a nie polskie, to lepiej zostać w domu i płakać w poduszkę. Z jednej strony nie ma karpia, nie ma pierogów, nie ma nawet choinki (!) ..... jest inaczej, dziwnie, nietypowo. Gorzej? Hmm....  Zdecydowanie mniej świątecznie.
Panettone

15 gru 2015

ŚWIĘTA PO WŁOSKU - czym mogą nas zaskoczyć?

Jadąc po raz pierwszy do Włoch na święta, byłam ciekawa tego jak Włosi spędzają ten jakże ważny dla nas czas. Pomyślałam, że to co inne, niekoniecznie musi być gorsze. Pierwszym kubłem zimnej wody była informacja o braku Wigilii. Bo niby jak to? Na bożonarodzeniowym stole królowały, wtedy jeszcze niezbyt lubiane przeze mnie, owoce morza a na myśl o pierogach łezka zakręciła mi się w oku. Powiedziałam sobie - nigdy więcej. Los chciał, że w tym roku spędzę moje czwarte święta we Włoszech. I muszę Wam powiedzieć, że z roku na rok staram się dostrzegać coraz więcej pozytywów, bo każde święta, czy te polskie czy włoskie, mają w sobie coś magicznego.

Włoskie presepio
Wszystkie zamieszone zdjęcia - fot. M. Guszkowska